Ponad 20 milionów kobiet w Europie nie ma zapewnionego dostępu do aborcji.

W krajach takich jak Polska, kobiety przez to umierają. W Austrii i Chorwacji osoby potrzebujące aborcji nie będą jej miały, jeśli ich nie stać - świadczenie jest płatne. We Włoszech osoby potrzebujące aborcji muszą podróżować lub decydują się na niebezpieczne alternatywy, bo od ich życia ważniejsza jest klauzula religijna lekarzy.

Mówimy o konkretnych osobach. Niech wybrzmią ich imiona - w Polsce ostatnią kobietą, która zmarła z powodu odmowy aborcji, była Dorota. Przed nią były Iza, Agnieszka, Marta, Agata i wiele innych. Nie można pozwolić na to, żeby to się znów wydarzyło.

Prawo do aborcji jest prawem człowieka, a dostęp do niej jest podstawową usługą zdrowotną.

Głosy, które próbują pozbawić kobiety autonomii cielesnej i narazić je na poważne niebezpieczeństwo, słychać w wielu miejscach w Europie. Grupy te łączą siły, aby zablokować zmiany w nieludzkich przepisach, które uniemożliwiają dostęp do aborcji w tak wielu miejscach w Europie.

Widziałyśmy i widzieliśmy, co stało się w USA i Polsce, gdzie z dnia na dzień, wbrew woli obywatelek i obywateli, grupa politycznie skorumpowanych sędziów odebrała kobietom to fundamentalne prawo.

Musimy działać teraz - stawką jest życie.

Dlatego budujemy ogólnoeuropejską społeczność na rzecz realnej zmiany - czyli zmiany legislacyjnej. Podpisanie tego apelu to tylko pierwszy krok!

Jesteśmy tutaj, bo chodzi o prawo do naszych ciał. O naszą i Waszą wolność.
Jesteśmy tu, by wspólnie powiedzieć: ratujmy kobiety.

Podczas protestów w Polsce, główne hasło brzmiało: Nigdy nie będziesz szła sama. Bo solidarność jest wszystkim. To trzyma nas razem.
Działajmy, aby już Ani Jedna Więcej - nie umarła, nie cierpiała, nie szła sama.

Podpisz i dołącz!